Jillsvar to nic innego jak smocze skrzydło w języku potomków. Las ten nie jest rozległy, znajdą się w nim dwie polany i mały strumień oraz kilka powszechnych ziół i grzybów. Jest jednak często odwiedzany przez strażników z cmentarzyska oraz mieszkańców i bywalców znad jeziora Szafir. Cień rosłych drzew daje schronienie w ciepłe dni, które w tym miejscu nie są niczym dziwnym. Kotlina jest dużo cieplejsza niż wysokie szczyty górskie, na których zalega śnieg. Jest on dosyć dobrze znany wśród mieszkańców gór Silveredd ze względu na ważną bitwę, która miała tu miejsce lata temu. Na obrzeżach lasku widnieją czarne, martwe drzewa, upamiętniające dawne dzieje. Nikt nie myślał o ich wycięciu, dlatego wyrastają z ziemi, urozmaicając krajobraz. Niektórzy wierzą, że jest w nich Zła Moc, inni zaś wykpiewają podobne rewelacje i nie mają oporów przed przebywaniem w okolicach.