Nieznacznie mniejsza od głównej tawerny miasta, a już na pewno rzadziej odwiedzana przez co normalniejszych mieszkańców. Jak powszechnie wiadomo, wilkołaki słyną ze swej brutalności i chęci do wszelkiego rodzaju jatek - każdego amatora podobnych rozrywek serdecznie zaprasza się właśnie do tej gospody! Nie ma dnia ani godziny bez głośnych kłótni, tak samo jak nigdzie indziej zarobienie w pysk nie staje się tak pewne. "Przywal mu" znajduje się na obrzeżu miasta, w jednej z ciemniejszych dzielnic, więc naprawdę nie ma co spodziewać się tu arystokracji.