Jak łatwo się domyślić, to niezbyt dobrze prosperująca gospoda, w której rzadko kiedy znajdziesz żywą duszę. Stałym elementem wystroju jest niemożliwie stary barman, który, nie mając nic innego do roboty, gra sam ze sobą w szachy. Często również mamrocze do siebie, jakby miał rozdwojenie jaźni. Uważaj - wszelki asortyment z gospody jest datowany przez niektórych na początki drugiej ery... najwyraźniej mieli problemy żołądkowe po sławetnej mieszance zwanej "Burzą Piaskową".